Oszuści atakują klientów mBanku

Ataki na mBank

Bank mBank odnotowuje ostatnio bardzo dużo ataków na swoich klientów. Niedawno podczas głośnych negocjacji z Frankowiczami pomocy dla tej grupy kredytobiorców, oszuści chcieli na fali emocji zdobyć dane do kont, chodziło głównie o loginy i hasła. Tym razem atak jest też skierowany na dane dostępu ale też próbuje się wyłudzić numery kart oraz kody SMS pozwalające na przelewy.

Wiadomość od oszustów

W ataku na klientów mBanku posłużono się informacją o „blokadzie konta”. Informacja ta ma zaszokować odbiorcę który w przypływie emocji i adrenaliny szybko kliknie w odnośnik kierujący do strony bankowej znajdujący się w tym też mailu. Zaburzenie naszej percepcji ma na celu otępić podstawowe punkty ostrożności, dlatego jesteśmy szokowani wiadomością o blokadzie konta bankowego. Większość osób w takiej chwili pragnie szybko sprawdzić czy to prawda i zazwyczaj korzysta z linków zawartych w wiadomości. Tylko że ten link z wiadomości od oszustów kieruje na łudząco podobną stronę banku. Zdradza to adres strony oraz fakt że połączenie między komputerem a serwerem nie jest szyfrowane za pomocą certyfikatu SSL.

Strona na którą trafia nieostrożny internauta ma za zadanie wyłudzenie w pierwszej kolejności naszego identyfikatora oraz hasła dostępu do konta. W kolejnym kroku jesteśmy proszeni o zweryfikowanie karty do naszego konta poprzez wpisanie całego numeru karty oraz numeru kontrolnego CVV z jej odwrotu. Następnie wymagają od nas podania hasła które właśnie otrzymaliśmy SMS-em. Jednak tym razem nie potwierdzamy żadnej operacji bankowej lecz autoryzujemy zmianę hasła. Po tej czynności faktycznie tracimy dostęp do naszych pieniędzy a przestępcy przystępują do przelewania zrabowanych pieniędzy.

Co ma zrobić oszukana osoba ?

W pierwszej kolejności należy wykonać jak najszybciej telefon do banku. Nasz telefon ma na celu poinformowanie o zaistniałej sytuacji oraz zablokowaniu wszelkich operacji na naszym koncie które jeszcze nie zostały zrealizowane. W ten sposób możemy uratować jakąś nieznaczną cześć naszej gotówki, gdyż nie wszystkie operacje są księgowane natychmiast. A to daje nam kilka godzin na zablokowanie transakcji. Kolejnym krokiem będzie zgłoszenie faktu kradzieży na policję oraz dostarczenie komputera z wiadomością do wglądu biegłym którzy przystąpią do działań operacyjnych czyli blokady fałszywej witryny i próbie złapania oszustów.