Porozumienie paryskie
Porozumienie które zostało wypracowane na zebraniu w Paryżu w grudniu 2015 roku przedstawicieli wszystkich państw znajdujących się na naszej planecie, właśnie wchodzi w życie. Na spotkaniu w Paryżu wszystkie państwa doszły do jednomyślnego wniosku że faktem jest globalne ocieplenie a największym dowodem na to jest zmniejszająca się powierzchnia lądu na terenie najmniejszych państw naszego globu które zamieszkują wyspy znajdujące się na oceanach. To właśnie wyspiarze mogą obecnie obserwować skutki globalnego ocieplenia. W ostatnich latach ocean zabiera znacznie więcej ich ziemi, a powodem tego jest zjawisko podnoszenia się poziomu wód w morzach i oceanach. To właśnie efekt globalnego ocieplenia. Po przez wzrost temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza na naszej planecie został przyśpieszony proces topnienia lodowców. Do tej pory proces ten był ustabilizowany a lodowce praktycznie nie topniały. Dopiero era przemysłowa uruchomiła ten proces i zaledwie po 40 latach obecnego przemysłu doprowadziliśmy do zmian które zagrażają życiu ludzi.
Przyśpieszenie ratyfikacji porozumienia Paryskiego
Na samym początku większość członków porozumienia miało wrażenie że do ratyfikacji tak szybko nie dojdzie. Jednak sytuacja zmieniła się we wrześniu 2016 roku gdy do listy państw które ratyfikowały porozumienie przystąpiły Chiny oraz Stany Zjednoczone Ameryki (USA). Na początku ratyfikację przeprowadziły jedynie państwa które najbardziej są obecnie dotknięte globalnym ociepleniem. Dawało to w sumie 7,8 % z 55 które były potrzebne do uruchomienia zapisów porozumienia. Aby całe porozumienie Paryskie mogło wejść w życie, ratyfikację powinno przeprowadzić 55 państw które łącznie odpowiadały za 55 % globalnej produkcji gazów cieplarnianych. We wrześniu gdy Chiny i USA postanowiły również ratyfikować porozumienie osiągnięto poziom 61 państw i 47,8 % emisji gazów cieplarnianych. Oznaczało to że pierwszy z wymogów został wypełniony a poziom drugiego współczynnika również jest już prawie na odpowiednim punkcie. Do ratyfikacji brakowało albo Indii albo Unii Europejskiej która to jako pierwsza propagowała panowanie nad szkodliwymi emisjami.
Ratyfikacja na poziomie Europy
Jasnym jest że ratyfikacja każdego z państw Unii Europejskiej trwała by wiele miesięcy. A na szali stała przecież godność Unii Europejskiej. Dlatego prezydencja Słowacji postanowiła że należy przenieść odpowiedzialność ratyfikacji porozumienia paryskiego na poziom Parlamentu Europejskiego (PE) i nie czekać na każde państwo z osobna. Wykonując ten krok już w październiku 2016 roku ostały wypełnione wszystkie warunki wejścia w życie porozumienia z Paryża z grudnia 2015 roku. Unia Europejska odpowiada za 12 % emisji gazów cieplarnianych do atmosfery naszej planety. To też ratyfikacja porozumienia na poziomie PE zapewniła wejście w życie wszystkich zapisów traktatu.
Ostatnia chwila na ratyfikację
Dlaczego im bliżej progów wejścia w życie porozumienia tym więcej państw deklarowało ratyfikację ? To proste. W porozumieniu Paryskim zawarto specjalny zapis który mówi jasno że tylko państwa które dokonały pełnej ratyfikacji porozumienia będą zasiadać w radzie która będzie decydować o kolejnych krokach które będą miały za zadanie obniżyć emisję gazów cieplarnianych oraz zwiększyć ich pochłanianie.
Polska ratyfikowała porozumienie
Nasz kraj w trybie przyśpieszonym ratyfikował porozumienie Paryskie gdy tylko PE zrobił to odgórnie. Mimo głośnych haseł że będziemy dalej bronić naszej gospodarki opartej na węglu, rządzący bez robienia większej awantury zgodzili się na wszystkie zapisy z umowy. Bez tego nasz kraj nie mógłby posiadać swojego przedstawiciela w radzie do spraw ochrony środowiska globalnego.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET