O co chodzi ? Urzędnicy zabierają (wywłaszczają) właścicieli z ich gruntów na podstawie prawa, które nie pozwala uzyskać odszkodowania zagwarantowanego w Konstytucji. Jeszcze większym kuriozum jest fakt że sądy WSA (Wojewódzki Sąd Administracyjny), oraz Trybunał Konstytucyjny, wielokrotnie zajmowały się tą sprawą i w kolejnych orzeczeniach wskazywali na legalność wywłaszczeń po 1 stycznia 2006 roku, mimo że to prawo łamie bezsprzecznie zapis w Konstytucji do odszkodowania za wywłaszczenie. Stracić grunty może każdy, osoba prywatna czy też firmy oraz instytucje. Dlatego tak ważne jest aby zablokować ten proceder okradania obywateli.
Link do urzędowego dokumentu w PDF
Na sam początek, należy wykazać co nie jest trudne iż wszelka własność jest naszą własnością. Mówi o tym Konstytucja w :
Rozdział 1
Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.
2.
Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas,
gdy jest dokonywane na
cele publiczne i
za słusznym odszkodowaniem.
Powyższy artykuł Konstytucji z 1997 roku jest łamany przez ustawę z 1998 roku, a dokładnie ustawa z 13 października 1998 roku, Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Z 1998r. NR 133, poz. 872 ze zm.), art. 73, na mocy którego urzędnicy powiatowi „nabywają prawa do nieruchomości” za odszkodowaniem, ale tylko w przypadku gdy do 31 grudnia 2005 roku został złożony odpowiedni dokument u Wojewody lub u Starosty powiatowego, z wnioskiem o wypłatę odszkodowania za wywłaszczenie z gruntu.
Problem powstaje gdy właściciel gruntu zostaje wywłaszczony z swojej ziemi po 2006 roku. Dlaczego ? Dlatego że jakiekolwiek roszczenia względem uzyskania odszkodowania musiały być złożone do 31 grudnia 2005 roku, tak stanowi ustęp 4 artykułu 73 z wspomnianej ustawy. Niestety, większość wywłaszczeń pod pasy drogowe oraz z ziemi zajętej przez drogi publiczne, jest dokonywana już po 1 stycznia 2006 roku, najzwyczajniej urzędnicy nie zdążyli z załatwieniem sprawy a przez to uzyskali dość mgliste przesłanie że teraz mogą wywłaszczać (kraść) dobytek Polaków bez ponoszenia odpowiedzialności, oraz wypłacania odszkodowania osobom, którym zabiera się grunty.
W 2014 roku, mój
ojciec otrzymał pismo od Wojewody Świętokrzyskiego, w którym
zgłoszono wniosek o nabycie przez Skarb Państwa w postaci Starosty
powiatowego gruntu, który znajduje się pod drogą oraz bezpośrednio
przy drodze zwany jako pas drogowy. W piśmie z 14-07-2014, mój
ojciec został poinformowany że rząd odbiera ziemię w postaci 475
m2, za odszkodowaniem, jednak jedno zdanie wyżej w tym samym piśmie,
urzędnik sporządzający to pismo powołuje się na ustawę z 1998
roku oraz na artykuł 73 na podstawie, którego dokonane jest
wywłaszczenie z nieruchomości. Dla większości ludzi, gdy w piśmie
jest jasno napisane, że ziemię zabiera się za „odszkodowaniem”,
jasne jest że pieniądze zostaną wypłacone. Ojciec czekał wraz z
sąsiadami kilka lat. W 2020 roku, syn poszkodowanego, postanowił
sprawdzić co się dzieje z pieniędzmi. Po wymianie kilku pism z
urzędnikami powiatowymi oraz wojewódzkimi, dowiedział się że i
owszem, wypłata odszkodowania się należy ale tylko osobom które
do 31 grudnia 2005 roku złożyły odpowiedni wniosek do odpowiedniej
instytucji. Problem w tym że do wywłaszczenia doszło w 2014 roku,
więc fizycznie nie ma możliwości złożenia takiego pisma z datą
wsteczną. Co skutkuje przejęciem ziemi z pogwałceniem ogólnych
zasad między ludzkich (nie kradnij) jak i pogwałceniem ustępu 2,
artykułu 21, Konstytucji, który jasno mówi że „Wywłaszczenie
jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na
cele
publiczne i za słusznym odszkodowaniem.”. Niestety, urzędnicy
powiatowi oraz wojewódzcy, nie mają sobie nic do zarzucenia.
Uważają że tak można.
Takie wywłaszczenia trwają do dziś. Podczas krzyżowego ognia pytań wymierzonego w urzędników podczas wizyty w Świętokrzyskim urzędzie Wojewódzkim, odpytywani urzędnicy, aby się wybronić, stwierdzili, że takie wywłaszczenia są dokonywane do dziś (2020 rok), urzędnicy aby nie robić większego zamieszania, wywłaszczają w kolejnych gminach po 500 osób rocznie, aby przypadkiem za dużo osób z tą samą sprawą nie spotkało się na urzędniczych korytarzach. Proceder jest dokładnie rozplanowany i z zegarmistrzowską precyzją dalej skutecznie przeprowadzany, głównie na zwykłych rolnikach, gdyż takie osoby z racji niskiej znajomości prawa, bazują na treści pisma. Wielokrotnie pytając sąsiadów mojego ojca, usłyszałem odpowiedź, „Przecież w piśmie było napisane że za odszkodowaniem”, tymczasem, to stwierdzenie miało tylko uśpić czujność osoby czytającej pismo. Aby dojść do tego że rząd lub urzędnicy chcą nas oszukać, należało sprawdzić dokładnie zapisy wspomnianej ustawy.
Art. 73. 1. Nieruchomości pozostające w dniu 31
grudnia 1998 r. we władaniu
Skarbu Państwa lub jednostek
samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności,
a
zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z
mocy prawa
własnością Skarbu Państwa lub właściwych
jednostek samorządu terytorialnego za
odszkodowaniem.
2.
Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, wypłaca:
1) gmina - w
odniesieniu do dróg będących w dniu 31 grudnia 1998 r.
drogami
gminnymi,
2) Skarb Państwa - w odniesieniu do
pozostałych dróg.
3. Podstawą do ujawnienia w księdze
wieczystej przejścia na własność Skarbu
Państwa lub jednostek
samorządu terytorialnego nieruchomości, o których mowa w
ust.
1, jest ostateczna decyzja wojewody.
3a. Jeżeli istnieje
konieczność określenia granic nieruchomości, które przeszły
na
własność Skarbu Państwa lub własność jednostek samorządu
terytorialnego,
wydając decyzję, o której mowa w ust. 3, nie
wydaje się decyzji o podziale
nieruchomości.
4.
Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1 i
2, będzie ustalane i wypłacane
według zasad i trybu określonych
w przepisach o odszkodowaniach za wywłaszczone
nieruchomości, na
wniosek właściciela nieruchomości złożony w okresie od dnia
1
stycznia 2001 r. do dnia 31 grudnia 2005 r. Po upływie tego
okresu roszczenie wygasa.
5.
Podstawę do ustalenia wysokości odszkodowania stanowi
wartość
nieruchomości według stanu z dnia wejścia w życie
ustawy, przy czym nie uwzględnia
się wzrostu wartości
nieruchomości spowodowanego trwałymi nakładami
poczynionymi po
utracie przez osobę uprawnioną prawa do władania gruntem.
Najbardziej zastanawiające jest rozumowanie urzędników, którzy wychodzą z założenia że osoba wywłaszczana z gruntu po 1 styczna 2006 roku, musi do 31 grudnia 2005 roku, złożyć odpowiedni wniosek o wypłacenie odszkodowania. Następnie nasuwa się pytanie, jak złożyć taki wniosek, bez wniosku urzędu o wywłaszczenie. Czy w takim razie, Polacy są okradani na podstawie legalnych przepisów prawa ?
W Polsce, w kodeksie karnym, jest odpowiedni paragraf na tego typu zdarzenia. W treści pisma, jest wyraźnie napisane (w 2014 roku), że wywłaszczenie jest dokonywane za odszkodowaniem. Tym czasem urzędnik musiał wiedzieć a przynajmniej zdawać sobie sprawę że powołuje się na 73 artykuł ustawy z 1998 roku, w której jest jasno zapisane iż wniosek o odszkodowanie jest przyjmowany tylko do 31 grudnia 2005 roku.
271) § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Urzędnik, który sporządził pismo musiał mieć pełną świadomość że kradnie w imieniu prawa prywatną własność obywatela. Mimo to napisał w piśmie że wywłaszczenie jest dokonywane za „Odszkodowaniem”, co spowodowało że większość poszkodowanych do dziś czeka na swoje pieniądze nie wiedząc że zostali oszukani.
W tej sprawie nie można wykorzystać typowej odpowiedzi o nieznajomości prawa, bo urzędnik sam powołał się w pierwszej kolejności na rzeczoną ustawę oraz artykuł 73 a następnie jasno stwierdził w piśmie że wywłaszczenie jest za odszkodowaniem. Problem w tym że odszkodowanie mimo że należy się zgodnie z Konstytucją, ale zgodnie z artykułem 73 ustawy z 1998 roku, już się nie należy.
Odpowiedź na to pytanie jest wręcz przerażająca. Mianowicie każda osoba, która jest właścicielem gruntu przy drodze ale jeszcze nie została wywłaszczona, oraz każda osoba, która chce kupić działkę budowlaną w terenie, który jeszcze nie podlegał wywłaszczeniom. Może się okazać że kupisz działkę pod budowę domu a następnie przyjdzie urzędnik wojewódzki lub z powiatu i uzna że tutaj jeszcze nie dokonywano wywłaszczeń pod pas drogowy i tym samym stracisz ziemię. Dlaczego ? Bo jeśli urzędnicy uznają że nabyli prawa „z mocą prawa” w 1999r. Na podstawie ustawy z 1998r., to niestety nie złożysz oświadczenia o chęci uzyskania odszkodowania za wywłaszczenie, z jednego prostego powodu, aby takie oświadczenie złożyć, musisz to zrobić do 31 grudnia 2005 roku.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET